Ostatnio trudniej mi się skupić, oddać bez reszty radości tworzenia. Wszyscy mamy niełatwy czas.
Myślę, że mojemu zajączkowi przyda się drugie serduszko, jedno czasem zamiera ze strachu, jak to nie tylko u zajęcy bywa.
Zając powstał z niewielkich kawałków tkanin, tym razem dość żmudne było wyszukiwanie właściwego skrawka i koloru. Tworząc go przyglądałam się wizerunkom innych zwierzaków.
Wymiary: 43 cm x 43 cm.
Inspiracja: Pinterest i podkładka pod kubek.
Życzę na nadchodzący świąteczny czas wszystkiego dobrego, zdrowia i spokoju,
Małgorzata
Gosiu zająć jest cudowny. Rewelacja. Ślicznie skomponowane kolory
Przyznaję, że jest uroczy 🙂
Szalenie podoba mi się Twoja praca 🙂
Dziękuję 🙂
Zając wyrazisty, charakterny i mocarny, z dwoma serduszkami przetrwa nawet gorsze chwile. I tego życzę z moim jednym, ale pojemnym sercem:)
😀
Musimy sobie radzić z naszymi pojedynczymi sercami, fakt. Nawet jak nie są zbyt wytrzymałe.
Wytrzymamy to, zobaczycie 🙂 Zając jest śliczny !!! A z dwoma serduchami to na pewno da radę, zwłaszcza, że mu gra w tych sercach 😉 Przepiękne kolory i bardzo mi się podoba. Jeżeli nie jest zawłaszczony, to je chętnie go zamawiam 🙂
Jolu, jakoś musimy się odnaleźć w tym wszystkim, nie ma wyjścia.
A zając jest dla Kasi 🙂
Zając jest świetny, z reszta jak inne twoje prace. Pozdrawiam i szybkiego powrotu do normalności życzę.
Dziękuję bardzo, tego powrotu do normalności pragniemy pewnie niemal wszyscy. Również pozdrawiam.