Czyli Scrappy Pillow № 2
Nagromadziło mi się sporo jasnych skrawków, więc któregoś dnia zrobiłam z nimi porządek. Tym sposobem powstał środek poduchy. Przepikowałam uszytek prostymi szwami co 1,5 cm, doszyłam ramkę, tył i jest 🙂 .
Wymiary: 48cm x 49cm
Sypiesz tymi poduszkami jak z rękawa, wyskakują Ci jak króliki z kapelusza, to się chyba nazywa magia 🙂
A Ty jesteś po prostu czarodziejka
Sama mi kiedyś powiedziałaś, że mrówa jestem ;). Ale czarodziejka bardziej mi się podoba 🙂 .
Skrawek do skraweczka i wyszła śliczna poduszeczka:). Oj, żonglować tkaninami i wyczarować z nich cudeńka, to Ty Gosiu potrafisz:).
Dziękuję Elu! Ta poduszka to dobre ćwiczenie na zszywanie i równanie ścinków, polecam 🙂 .
z jednej strony dzika a z drugiej stonowana:) super jest 🙂
🙂
Piękne kolory w ślicznej oprawie. Tylko przyłożyć głowę i pospać 🙂 Bardzo pracochłonna !!! Ale mnie i tak urzekł kotek ;)))
Koteczek rozumiem Cię urzekł?
Oczywiście, że koteczek !!!! ;)))
Hmm… najpierw elfy, teraz koteczek 😉
Kolejny doskonały dowód na to by żadnych skaraweczków nie wyrzucać:)
Podusia urcza!
Pozdrawiam,
Em
Pozostało mi gromadzić skrawki na confetti… Takich malutkich pozbywam się, a może nie powinnam?
Dziękuję i również pozdrawiam.
Jeżeli ze ścinków takie cudeńka robisz, to czekam na confetti w Twoim wydaniu!
Nie umiem confetti. Jeszcze 😉
zaintrygowały mnie te numer i kod kreskowy :):)
Mam taki materiał, bardzo mi się podoba, ale to jak zwykle kwestia gustu, wiem np., ze Eli kojarzy się niedobrze!