... or The Finder’s story continued
The Finder flew all over the world. That’s true. It was only virtually, yet he reached many far distant places which flattered me a lot. I thank for all the regards, it’s very nice that so many people like my works.
The Finder felt the spring and … something more. He searched so long until he found. Miss Finder.
I didn’t plan to continue this style but it was so fun that I decided to do so. Everybody knows that it’s hard to avoid mistakes at the first time so as for the second, except inventing and presenting flirtatious Miss Finder, I also tested some new technical ideas.
What will come from all of this wooing? Who knows? Maybe it will be continued. I still have some ideas waiting.
The feeling reminds me the one as making a fairy tale book. When my son was a little child I was making up some educational stories about some fiction characters for him. I still remember the names I gave them and it appeared that my child which is already grown up remembers them too 🙂
Its’ time for some details now. Do you see why Mr Finder is so happy?
The previous picture was inspired by some other work but this one is entirely mine.
One interesting detail at the end.
The Meadow Finder picture was viewed by more than 10 thousands people. Two of them asked what’s the meaning of the tiny text in the corner. Only one wrote about SOS on the cloud on my blog finding the proper answer right away. Congratulations for your good eye Krysia!
Przepiekne obie razem. Wiosenne takie i optymistyczne
Wszystko dzięki kolorom, chciałabym, żeby było tak jak na tej uszytej łączce 🙂
Sama radość, jak się patrzy 🙂 🙂 Przepiękny zestaw ptaszków. Fantastyczny pomysł, kolory i “szmatki” 😉
Te prace chyba pomogły Ci zwalczyć chorobę i czujesz już wiosnę 🙂
Czuję już wiosnę, dzień dłuższy, mroki przepędzone!
Bardzo fajnie szyło mi się te ptaszki, choć z układaniem ścinków trochę się nabiedziłam 🙂
Chylę czoła, Gosiu!
Cudowne obrazeczki 🙂
Dziękuję 🙂
Małgosiu, kiedy zajrzałam do Ciebie po dość długiej nieobecności, po prostu oniemiałam z zachwytu. Stworzyłaś wiele pięknych prac. Szukarki skradły moje serce, są takie urocze, wesołe i tak bardzo wiosenne. Obrazki tworzą fajną historyjkę i mam nadzieję, że będzie jej dalszy ciąg.
Bardzo się cieszę, że znów do mnie zajrzałaś i odzyskałaś głos na tyle, żeby się odezwać 🙂 , dziękuję.
Ścinków jeszcze trochę mam, starczy ich na kolejny obrazek 🙂
Podwójnie się zachwycam, albo jeszcze bardziej:)
Dziękuję Elu bardzo, albo jeszcze bardziej 🙂
Naprawdę zaniemówiłam z zachwytu…☺
Historyjka rozwija się iście wiosennie.
Podziwiam Twoje talenty i gratuluję sukcesu, Małgosiu ❤⚘
I biedroneczka Jest! Śliczna!
Spotkałm już kilka wczesnowiosennych podczas prac ogródkowych
Dziękuję Basiu serdecznie. Brakowało mi Biedronki, więc zaprosiłam do mego obrazka. Bardzo lubię Biedroneczki, w tym roku nie spotkałam jeszcze żadnej. Tak się cieszę, że już wiosna!
Niezła parka 🙂 U mnie ptaki świergolą jak szalone – chyba robią jajka
😀
Moje też coś tam działają – te szyte i te za oknem 😀
One są namalowane. Nie jest możliwe uszycie czegoś tak ślicznego i kolorowego. Wykluczone.
<3
Aniu! 🙂 <3
czekam na jajka i to co się z nich wykluje 😀
Widzisz, miał być Śmieciołuszek, a wyszła Szukarkówna… Los płata figle 🙂
Tego mi trzeba było cudne szuwarki cieszę się że je dojrzałam
Również cieszę się 🙂