Uszyłam dawno temu ze ścinków pozostałych po szyciu poduszek i… zapomniałam. Znaleziona przy okazji świątecznych porządków wśród moich zasobów, właśnie podarowana.
Śpiewającego życia 🙂
Uszyłam dawno temu ze ścinków pozostałych po szyciu poduszek i… zapomniałam. Znaleziona przy okazji świątecznych porządków wśród moich zasobów, właśnie podarowana.
Śpiewającego życia 🙂
Beautiful!
Thank you so much 🙂
Piękna i moooooja 🙂 pojedzie do Jastrzębiej Góry.
Myślę, że właśnie tam jest jej miejsce 🙂
Tak myślałam, że znam te inicjały:). Nie do końca wierzę, że zapomniana:), po prostu czekała na swoja okazję, by pięknie przyozdobić dom:).
A jednak, zapomniałam o niej. Tak po prostu 🙂