Dość dawno temu poprosiła mnie Siostra o dwie podkładki. Ponieważ nie potrafiła podać żadnych szczegółów… no cóż, nie zrobiłam nic. Kiedy widziałyśmy się ostatnio, sytuacja powtórzyła się, rysowała palcem po stole mrucząc coś pod nosem 🙂 Uszyłam więc co mi przyszło do głowy.
Tkaninę kupiłam z myślą o wykorzystaniu rysunku motyli, trochę mnie zaskoczył fakt, że jest on taki duży. I aż się prosiło, żeby wyciąć heksagon.
Podkładki nadadzą się pod talerzyk śniadaniowy, albo ostatecznie… pod garnek.
Wszystkiego dobrego Kasiu, życzę Ci więcej przerw na kawę i… spokój 🙂
Wymiar po przekątnej 32 cm, wysokość 28 cm.
Są cudne, przepiękne ijuz je kocham. Dziękuję przez łzy radości, że tak bardzo pamiętałaś. Już oczyma wyobraźni piję kawkę na tarasie i spoglądam na mój ogród.
Kochana!
Całuję serdecznie i życzę jak najwięcej radosnych chwil i spokoju 🙂
Cudowne!!
🙂
Śliczne, takie energetyczne i pobudzające wyobraźnię. Można się w nie zagłębić pijąc kawę i zapomnieć na chwilę o wszystkim innym 🙂
P.S. Ale żeby pod garnek !!!!! No co Ty !!!!
Jola, a kto odgadnie jaki los czeka nasze rzeczy? 😉
Na takiej podkładce kawka lepiej smakuje
Koniecznie powinnam spróbować 🙂