Po poprzednim obrazie czułam niedosyt, było mi mało wiosny. Właśnie takiej bladoliliowej, jasnej, w chłodniejszej kolorystyce niż poprzednia praca.
Miesięczne archiwum: marzec 2019
W kwiatach
Tak jak pisałam, uszyłam kilka kosmetyczek. Pokazywane dzisiaj są w innym niż poprzedniczki stylu, w nieco wiosennym klimacie.
Różne strony tej samej rzeczy
Witaj Wiosno!
Moja ulubiona pora roku. Wszystko budzi się (łącznie ze mną :)), pączkuje, rośnie, kwitnie, pcha do życia. Świat z każdym dniem pięknieje.
Aż chciało się to uczcić.
Dobrze jak rzeczy mają swoje miejsce
Na różne drobiazgi, potrzebne w podróży, choć nie tylko. Kosmetyczka.
Z paseczków, ścineczków, bawełniana z wodoodpornym środkiem z tkaniny, na którą natknęłam się w często odwiedzanym niegdyś sklepie, w centrum mojego miasta.
Cztery oblicza kosza
Nie oparłam się pokusie uszycia kolejnego pomocnika do pracowni. Kosz o czterech bokach, każdy w innej tonacji kolorystycznej. Tak go sobie wymyśliłam i tak uszyłam.
Pomocny duet
Zdecydowałam się wykorzystać trochę wolnej przestrzeni pod drugą półką w pracowni i uszyłam koszyczki na różne drobiazgi.
Wygląda na to, że porządkuję różności, czyżby nadchodziła wiosna? Ostatnio przyglądałam się mojej skrawkowej wiośnie (tło na obrazku powyżej). Wieczorem, oświetlony światłem lampy wyglądał niesamowicie. Oświetlenie pięknie uwypukliło pikowanie. Ładny jest 🙂
Na bambusowym kijku
Mała rzecz, a cieszy…
Uszyłam do mojej pracowni organizer. Z zamiarem jego stworzenia nosiłam się od dawna i już wiem, że to był dobry pomysł.