(inspirowane obrazem Julii Eves)
Nosiłam się z chęcią uszycia tego obrazka od chwili, kiedy zobaczyłam go u Julii na Facebooku. Minęło kilka miesięcy, a ta chęć wcale mnie nie opuszczała. Od czasu do czasu przytrafia mi się coś takiego. Poprosiłam Julię o pozwolenie, zgodziła się. Dziękuję!