W pewnym uroczym domu mieszka pewien uroczy pies, który ma uroczych właścicieli. Uroczy właściciele lubią uroczego psa i … jego podobiznę 🙂
Owa podobizna, obiło mi się o uszy, jest kwestią sporną – komu powinna służyć ;). Ale może mi się tylko coś przesłyszało…
Ten fantastyczny pies ma mnóstwo zabawek – najrozmaitszych szmaciaków. Któregoś razu, będąc goszczoną w tym uroczym domu byłam świadkiem uroczej, a jakże, sceny. Otóż przed wieczorną rosą zwierzę… sprzątało zabawki. Polegało to na tym, że rozwleczone po całym ogrodzie szmaciaki znosił Goldzik do wiklinowego kosza. Dostawał za to smakowite kąski (nie ma nic za darmo, a on jest mądry i doskonale o tym wie!). Czasem próbował wykpić się porzucając zabawkę na schodkach wiodących na taras z koszem, ale to mu się nie udawało, bo jego pan konsekwentnie nagradzał za dobrze wykonane zadanie.
Pozdrawiam Goldzika i Państwo!
Goldzik, dostojny nie dzieli się swoim wizerunkiem z żadnym innym sierściuchem 😉 Piękne te Goldzikowe kolory 🙂 Ja również serdecznie pozdrawiam właścicieli tego wspaniałego psiaka 🙂
A właściciele zwierzyńca przesyłają uściski.
Toście się dziewczyny wymieniły pozdrowieniami, fajnie! Ja to już dłuższych ciepłych dni się nie mogę doczekać i może kanapy pod drzewami 🙂 – niektórzy mają genialne pomysły!
Pięknie dziękuję Gosiu za miłe słowa. Kłaniam się nisko za podusię z wizerunkiem ulubieńca rodziny. Poduszka faktycznie jest czasami obiektem sporu, bo obydwoje chcemy mieć ją przy sobie:). Goldzik to uroczy , stary cwaniak, który zdążył ustawić sobie domowników. Na podusi (proszę zauważyć , imiennie podpisanej) panoszy się sam, ale na co dzień jest wiernym poddanym wrednej koteczki Kizi.
Co do podusi. Oprócz (co jest bezdyskusyjne:)) najpiękniejszego wizerunku stworzaka i cudnie wyszytej osobistej dedykacji, dostał rameczki w optymistyczne, delikatne kropeczki, narożniki w psie łapki i gustowną lamóweczką domykającą całość.
Coby spory poduszkowe zażegnać widzę jedno wyjście i mocno muszę nad nim popracować…
W końcu jest Goldzik, ale i też Kizia – że też wcześniej nie pomyślałam!
I jeszcze jedno sprostowanie – proszę przypatrz się tym kropeczkom… :), myślę, że wyrażają całe psie uczucie i przywiązanie…
“Cicho być:)”, nie chciałam przesłodzić i boję się, że to miłość “właścicieli” jest większa.
Już się schowałam pod miotłą… 😉
Może niedługo uściskamy się naprawdę 🙂 A jak takiego Goldzika nie kochać i to bardzo mocno !!! 🙂
Warmianeczka powinna choć na chwilę opuścić to całe towarzystwo… Jak zatęskni (towarzystwo), to doceni 🙂
Piękna czekoladowo – psiasta podusia. Całośc i subtelne pikowanie proszą o przytulenie.
Miło mi, ze Ci się podoba. Każdy z tych psów ma inną oprawę, ale i też każdy jest inny i ma innego właściciela.
A Goldzik z pewnością jest przytulany 🙂
Pozdrawiam!