Uszyłam zasłonki. Niby nic dziwnego. Ale takie, to pierwszy raz w życiu. Patchworkowe.
Żeby zrobić zdjęcia musiałam je jakoś zawiesić, bo rozrzucone na fotelu wyglądały tak sobie. W końcu zasłonka jest na okno, nie na fotel. Trochę było z nimi zabawy, ponieważ materiał w żaglowce ma duży wzór i trzeba było wszystko zgrabnie dopasować. Okazało się też, że lepiej, jak będą szersze niż początkowo zakładałam. Przede mną uszycie kolejnych trzech, trzeba poczekać na materiały.
Jak będziecie kiedyś odpoczywać nad morzem i traficie do Arki Przystań, to właśnie tam można je zobaczyć. Joli już się podobają, zobaczymy co powie W. 🙂
Tutaj widać tył zasłonek (łączenie szwem pościelowym), szelki oraz border.
W następnym wpisie pokażę jakie poduchy powstały z pozostałych resztek tkanin, a trochę ścinków zostało .
Małgosiu, czy Ty ogóle sypiasz? :)))) Kiedy udaje Ci się to wszystko wymyślić, nie wspominając już o szyciu?? 🙂
Śliczne zasłonki. Ten szew to pełna profeska! No i bardzo ciekawa jestem “resztkowych” poduszek…. 🙂
Ależ tak!, od czasu do czasu sypiam 🙂 . Nie mam już wprawdzie takiego pędu jak kiedyś, kiedy to po powrocie z pracy (z zakupami szybciutko zrobionymi po drodze) zabierałam się za obiad w oczekiwaniu na domowników. Oczywiście żeby nie marnować tych cennych kilku sekund, kiedy to miałam przerwę w mieszaniu w garach, potrafiłam jeszcze umyć kuchenne okno… A czasem jeszcze jakieś ciasto raz dwa “wykombinować”… Teraz sobie myślę, że chyba mi ta trzecia ręka niepostrzeżenie odpadła ;), chociaż nie jest źle, jeszcze daję radę 🙂
Zasłonki szyłam w czynie społecznym 1 maja ;), deszczowo coś było…
Kapitalne! Że też wszystko Ci się, Gosiu, tak ładnie spasowuje:) Statki wypełniają myśli o wakacyjnych podróżach. I oczywiście, cudna, czerwona, bardzo ożywiająca całość lamóweczka. Brawo Gosiu!
Lamóweczka to w zasadzie pomysł Joli, ale border jako taki mój. Miały być zasłonki w biało-granatowe pasy z czerwoną lamówką, trochę nudne i oklepane nieco chyba… Po dłuuuugich konsultacjach ustaliłyśmy jakie materiały mają być zamówione. Szły długo, coś się ze sklepu nie spieszyli, potem kłopoty z dostawą… A w mojej głowie buzowało, no i efekt jak na załączonych obrazkach 🙂
Są FANTASTYCZNE !!!!!!! Dopiero teraz mogłam zobaczyć !!!! W rzeczywistości są jeszcze fajniejsze !!!! Już nie mogę się doczekać, kiedy je zawiesimy 🙂 🙂 Czekam tylko na resztę materiałów. Wnętrze nabierze zupełnie innego wymiaru, aż się będzie chciało tam przebywać i na nie patrzeć 😉 Pomysł genialny !!! Jesteś niesamowita 🙂
Owszem, wyszły całkiem, całkiem…