Pierwsze sekretniki uszyłam dwa lata temu na upominki dla bliskich mi osób. Od czasu do czasu, w miarę potrzeby, powstają nowe. Ostatnia seria obejmuje pokaźną ilość.
Niektóre są podobne do uszytych wcześniej, inne są całkiem nowego pomysłu.
A ten sekretnik jest mój, do kosmetyczki którą mam już niemal siedem lat!
każdz piekny. tyle ich uszyłas, zostało coś na sprzedaż? załapie się na jeden?
Tak, mam jeszcze kilka 🙂
Slicznisci! ❤❤❤
🙂
Jestem dumną posiadaczką:)
Wybrałam najpiękniejsze!!!
Najpiękniej jak potrafię dziękuję.
Koniecznie muszę zapamiętać, które to były!
Elu, potrafisz pięknie, nie tylko dziękować 🙂