Tak bardzo spodobało mi się uszycie poprzednich bucików, że powstały kolejne, cieplejsze. Można je zakładać na gołe stópki bowiem wnętrze mają z miłego polaru. Są miłe, miękkie i ciepłe. W sam raz na chłodne dni, których przecież nie brakuje.
Wdzięczny temat takie kapciuszki, aż chciało się robić zdjęcia.
Jak widać, maleńkich kochanych stópek będą strzec jamniki.
Kapciuszki podszyte miękką szarą skórą wyglądają niemal profesjonalnie 🙂
Są cudowne !!! Nie można się napatrzeć !!! Zazdroszczę Ignasiowi !!!
Mam nadzieję, że spodobają mu się! Miarą jest chyba zdejmowanie i wkładanie do buzi 😉
Nastepne slicznosci! Na pewno beda ukochane 🙂
Dziękuję. Oby ogrzały maleńkie stópki.
Paputki są bajeczne. W sam raz dla kochanego faworka
Mam wrażenie, że takie rzeczy powstają, bo proces ich tworzenia to wielka przyjemność. Choć oczywiście towarzyszy chęć obdarowania i sprawienia radości.
Śliczne i wygodne 🙂 A przede wszystkim będą bardzo smaczne 😉 Ignaś będzie zachwycony 🙂
P.S. Też bym była, jakbym takie miała 😉
Jakoś nie wyobrażam sobie szycia kapci dla dorosłego! Zabawne, bo nie pierwsza o tym wspominasz 🙂
Cześć,
Brakuje tylko zdjęcia tych butków ubranych na małe nóżki 🙂 śliczne i praktyczne. Rewelacja!
Pozdrawiam,
Kasia
Myślę, że rzeczywiście powinnam zrobić zdjęcia na małym modelu . Tylko nie wiem co on na to 🙂
Będzie się cieszyć, bo ma super butki 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Coś w tym jest!, również pozdrawiam 🙂
Rety jakie urocze! Poproszę o jedną taką parę również dla Radusia.
Krysiu, uszyłam tylko jedne, dla Ignasia.
Pierwsze z kiciusiami, drugie z jamnikami – tak Ignaś będzie poznawał przyrodę. Super pomysł.
Fascynujące jest to, że dopiero zaczyna wszystko poznawać.